Zapraszam do krótkiej historii Magdaleny i Tomasza którzy kochają siebie nawzajem i motoryzację
Od pierwszego spotkania Magda i Tomek byli mocno zainteresowani moją fotografią. Byli to konkretni klienci, którzy dokładnie wiedzieli jakie wymagania musi spełniać ich fotograf ślubny. Krok po kroku ustalaliśmy wydarzenia ich reportażu, o którym zrobię osobny wpis.
Przyszedł jednak dzień realizacji sesji ślubnej. Pierwsze zdjęcia wykonaliśmy w ogrodach pokazowych Kapias, a druga część sesji planowaliśmy realizować z motocyklem Tomka.
Fotografowanie w ogrodach , dzięki fantastycznym pomysłom nowożeńców trwało do późnego wieczoru. Czas błogo płynął , aż w końcu przypomnieliśmy sobie, że światło nam ucieka. Szybko więc wracaliśmy do garażu Tomka po jego maszynę. Okazało się jednak, że światła nam zabrakło i postanowiłem przełożyć tą cześć sesji na kolejny dzień.
To była doskonała decyzja, przeanalizowałem godzinę zachodu słońca i umówiliśmy się blisko Mikołowa nad jeziorkiem Wicie w Wyrach.
Na sesji wiedziałem już , że motocykl dla Tomasza jest drugą miłością – zaraz po Magdalenie. Był bardzo dobrze przygotowany. Wykonaliśmy wiele ujęć zarówno statycznych jaki w ruchu. Magda zachowywała się jak prawdziwa modelka , słuchała moich propozycji i szybko je realizowała. Nie było problemów aby wielokrotnie wirowała na wysokich szpilkach w jej przepięknej sukni. Nie było również problemów aby usiąść w takim stroju i pędzić na motocyklu z wiatrem we włosach. Tomasz z kolei przy indywidualnych kadrach wyglądał bardzo męsko przy swojej drugiej miłości.
Wszyscy świetnie się bawiliśmy, a ja ciesze się, że przygotowałem dla nowożeńców oryginalną pamiątkę. Efekty oceńcie sami !